ArchitectureCultureTalks

W ubiegłym roku biuro Karpiel Steindel Architektura przekazało na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy indywidualny projekt domu jednorodzinnego czym wzbudzili spore zainteresowanie nie tylko środowiska architektonicznego. O kulisach przedsięwzięcia rozmawiamy z Janem Karpielem-Bułecką jr. 

 

Marcin Szczelina

 

od lewej: Marcin Steindel, Jan Karpiel-Bułecka jr.

 

Po wystawieniu projektu domu jednorodzinnego na aukcję WOŚP w środowisku architektów nastąpiło spore poruszenie – z jednej strony szacunek za wasz wkład, z drugiej strony niepokój, bo nie ustaliliście limitu powierzchni. Pisały o tym nawet portale plotkarskie. Nie przytłoczyło was to wielkie poruszenie?

 

Jan Karpiel-Bułecka jr: Myślę, że plotkarskie portale rozpisywały się bardziej o tym kto wylicytował dom. Wojciech Szczęsny to wybitna postać polskiego sportu, osoba znana nie tylko w Polsce, ale i na świecie. My, przez to jak jesteśmy zajęci, niespecjalnie mieliśmy czas, żeby to wszystko śledzić, raczej dostawaliśmy informacje od znajomych, że coś się dzieje. Siłą rzeczy przełożyło się to na rozpoznawalność biura, więc możemy się tylko cieszyć. Poza tym, świetnie byłoby pracować dla takich klientów jak Wojciech Szczęsny i jego żona Marina Łuczenko-Szczęsna. Mają świetny gust, wiedzą czego chcą, znają się na tym – to wymarzony inwestor.

 

 

Jak wyglądają postępy w realizacji projektu?

 

Niestety, przedsięwzięcie trafiło na trudne czasy. Inwestor z powodu pandemii nadal nie mógł przylecieć do Polski, żeby kupić działkę, więc póki co temat realizacji jest zawieszony. Wciąż jesteśmy w kontakcie, ale nikomu nie jest teraz po drodze – kiedy jest się zagranicą nie da się przeprowadzić pewnych procedur.

 

Górski Aparthotel w Zakopanem

Zdążyliście już podjąć jakieś pierwsze kroki zanim nastała pandemia?

Wybieraliśmy już teren, było kilka potencjalnych działek budowlanych, które spełniały oczekiwania inwestorów. Bardzo się tym cieszyli i byli podekscytowani. Zaraz po zakończeniu WOŚP mieliśmy fajną rozmowę z panem Wojciechem na Skype, która została nawet zarejestrowana i miała zostać wyemitowana w telewizji w formie wywiadu. Jak się okazało, śledził nasze biuro od jakiegoś czasu i miał w planach zlecić nam projekt, więc była to miła niespodzianka.

 

 

Jak wygląda jego pomysł na dom?

 

Rezydencja górska jako dom główny i mniejszy domek dla gości i przyjaciół. Tego, jaki mamy pomysł na ten projekt, nie będę na razie zdradzać. W każdym razie, będzie to dom bardzo nietypowy. Dla nas architektów to duże wyzwanie, ale też – za sprawą świadomego i otwartego inwestor – temat, na którym można się – jak to mówię – „twórczo wyżyć.

 

Domy The Boats w Kościelisku Kierpcówka

Wystawiając na aukcję indywidualny projekt domu podjęliście duże ryzyko. Mógł on zostać wylicytowany za 1000 zł, a i tak musielibyście go zrealizować. Ostatecznie zebraliście na rzecz WOŚP ponad 40 tysięcy zł. Taka kwota to w porównaniu z projektami katalogowymi bardzo dużo, z drugiej strony bardzo mało: za indywidualne projekty płaci się o wiele więcej.

 

Przy skali tego projektu i rozwiązaniach konstrukcyjnych na pewno nie zmieścilibyśmy się w tej kwocie. Ale nie o to w ogóle chodziło. Cieszymy się, że udało się zebrać tyle pieniędzy dla dzieciaków. Co zaś do typowych kosztów projektu: ludzie nie zawsze mają świadomość, że dom może być dostosowany do ich potrzeb, dlatego kupują projekty katalogowe, które mają wiele mankamentów. Znam wiele osób, które tego żałują.

 

Myślę, że zauważamy to coraz częściej w czasach pandemii, kiedy w domach spędzamy większość czasu. Jak wasze biuro radzi sobie w tym trudnym okresie? Bardzo odczuwacie kryzys?

 

Paradoksalnie, nigdy nie mieliśmy tyle pracy co teraz. Często musimy odmawiać, bo nie dajemy rady wszystkiego przerobić. Ale działamy na specyficznym rynku – w kurortach. O ile dało się odczuć, że inwestycje na rynku biurowym w wielkich miastach takich jak Kraków zostały wstrzymane, o tyle w Zakopanem czy miejscowościach nadmorskich jest wręcz odwrotnie. Zauważamy też, że ludzie z wielkich miast, którzy zostali pozamykani w mieszkaniach, coraz częściej decydują się na budowanie domów poza miastami. Mamy dużo takich zleceń.

 

Dom w Tatrach Kościelisko

Za chwilę startuje kolejna edycja WOŚP. Namawiasz innych architektów do wsparcia?

 

Oczywiście. Nie wiem czy teraz będzie mi łatwiej czy trudniej to zrobić, bo wszyscy widzą jakie jest ryzyko. Ale my zawsze wszystko robimy pełną gębą. To duża odpowiedzialność: wiadomo, że nigdy nie ma odpowiedniego czasu na wzięcie na siebie takiego dodatkowego przedsięwzięcia, ale najważniejsza jest pomoc dla dzieciaków. My daliśmy z siebie to co mamy – czas, który poświęcamy na stworzenie projektu. To nic w porównaniu z radością z tego, że można komuś pomóc. Co roku wrzucałem coś do puszki WOŚP i zawsze wydawało mi się, że wrzucam za mało. Bardzo się cieszymy, że tym razem mogliśmy zaoferować znacznie więcej.