ArchitectureDesignSustainability

LafargeHolcim: Przyszłość należy do architektury zrównoważonej

 

 

Nowoczesne budynki zbierają deszczówkę,  gromadzą energię elektryczną i optymalizują jej zużycie  jednak w skali światowej to wciąż namiastka tego, co trzeba zrobić, by można było mówić o zrównoważonej architekturze. Nic więc dziwnego, że architekci i inżynierzy wciąż szukają rozwiązań, które sprawią, że budownictwo stanie się bardziej przyjazne dla środowiska. Fundacja LafargeHolcim organizuje międzynarodowy konkurs, który ma wyłonić i promować najlepsze technologie, wdrożenia i koncepcje realizujące idee architektury zrównoważonej. W puli nagród znajdują się 2 mln dolarów amerykańskich. To dużo, jednak mając na względzie zmiany klimatyczne i jakość życia przyszłych pokoleń gra toczy się o znacznie większą stawkę.

 

Dostęp do słońca, czystego powietrza i wody to postulat, który w XX wieku głosili moderniści. I chociaż wówczas chodziło o to, by przeludnione miasta dostające zadyszki po rewolucji przemysłowej  uczynić zdrowym i wygodnym miejscem do życia, to dziś, mimo że warunki mieszkaniowe w wielu miejscach znacznie się polepszyły, hasła głoszone przez awangardowych architektów brzmią nader aktualnie. Współcześnie największym luksusem jest zamieszkiwanie naturalnego, nieskażonego środowiska. W metropoliach oddycha się zanieczyszczonym powietrzem. Dni spowitych szarą mgłą, gdy promienie słoneczne z trudem przebijają się przez chmury smogu, jest coraz więcej. ― Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju szacuje, że w rozwiniętych krajach budynki w ciągu całego swojego życia zużywają ogółem około 40 procent energii wykorzystywanej w danym kraju ― składa się na to wydobycie surowców, budowa, eksploatacja i konserwacja do czasu wycofania ich z użycia ― podkreśla Edward Schwarz. Dyrektor szwajcarskiej fundacji LafargeHolcim /LafargeHolcim For Sustainable Construction/ nie ma wątpliwości, że statystyki te pokazują jak ważny jest zrównoważony rozwój. To nie fanaberia, kaprys „eko świadomych” projektantów, lecz konieczność, bez której ludzkość nie będzie mogła iść dalej ― dodaje Schwarz. Jednak samo pojęcie zrównoważonego rozwoju nie wystarczy, trzeba je jeszcze przełożyć na konkretne działania. Chodzi o to, by opracować nowe, ekologiczne rozwiązania w budownictwie i wdrażać je w wielu miejscach na świecie. I właśnie dlatego fundacja LafargeHolcim organizuje konkurs na najlepsze rozwiązania w tej dziedzinie.  

 

W kierunku zrównoważonego rozwoju

 

Nasza wspólna przyszłość ― tak zatytułowano raport tzw. Komisji Brundtland z 1987 r., (Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju, z ang. the World Commission on Environment and Development), który zdefiniował powszechnie znany, lecz w większości przypadków wciąż nie w pełni realizowany trend w ekonomii, zwany ekorozwojem, trwałym rozwojem lub rozwojem zrównoważonym. Zawarta w nim diagnoza, a zarazem główne przesłanie brzmiało: „Na obecnym poziomie cywilizacyjnym możliwy jest rozwój zrównoważony, to jest taki rozwój, w którym potrzeby obecnego pokolenia mogą być zaspokojone bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie”. Kluczem do wcielenia w życie tego przekonania jest jednak coś, co człowiekowi z natury sprawia trudność: racjonalne gospodarowanie zasobami. Stoimy przed wyzwaniem, by ograniczyć ekspansywną eksploatację zasobów nastawioną głównie na szybki zysk. W innym wypadku przyszłym pokoleniom pozostawimy niewiele ponad katastrofę naturalną i postępujące zmiany klimatyczne.  

 

„Bycie mniej złym to po prostu za mało” – Dyrektor Generalny Fundacji LafargeHolcim Edward Schwarz przytoczył zbiór propozycji przygotowanych dla uczestników Forum LafargeHolcim, których celem jest zidentyfikowanie radykalnych rozwiązań w zakresie wykorzystania materiałów budowlanych. Więcej o Forum LafargeHolcim tutaj – https://www.lafargeholcim-foundation.org/

 

LafargeHolcim Awards ― nagrody promujące zrównoważony rozwój

 

―To najważniejszy na świecie konkurs poświęcony zrównoważonemu projektowaniu. Każdy cykl konkursowy obejmuje trzy lata (od ogłoszenia naboru projektów do zakończenia), a pula nagród opiewa na 2 miliony dolarów amerykańskich. Wyróżniane zostają projekty i wizjonerskie koncepcje, które łączą dbałość o zrównoważone rozwiązania w zakresie ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i wzrostu gospodarczego z dążeniem do architektonicznej doskonałości i możliwością przenoszenia tych rozwiązań w różne części świata ― tak flagowe przedsięwzięcie fundacji LafargeHolcim opisuje Edward Schwarz. O nagrody mogą ubiegać się projekty i koncepcje z dziedziny architektury, architektury krajobrazu, rozwiązań urbanistycznych, planowania, technologii i inżynierii. Rywalizacja jest podzielona na pięć regionów, na czele których stoi jury składające się z najlepszych na świecie specjalistów w danej dziedzinie. W nadchodzącej edycji nabór projektów rozpocznie się w połowie 2019 roku. Główna kategoria konkursowa jest adresowana do architektów, planistów, inżynierów, przedsiębiorców i firm budowlanych, a zgłaszane prace powinny się cechować zaawansowaną fazą projektowania i realnym prawdopodobieństwem wykonania (przy czym w aktualnej edycji konkursu prace budowlane nie powinny rozpocząć się przed 1 stycznia 2019 r.).

 

Laureaci poprzednich edycji

 

W 2017 r. laureatami konkursu ex aequo zostały dwie pracownie z siedzibą w Brukseli: biuro TETRA Architecten, które stworzyło koncepcję wpisania istniejącej mieszalni betonu w tkankę miejską oraz studio BC Architects ― autorzy projektu dla przedsiębiorstwa zbierającego odpady. W obu przypadkach kluczowe było zintegrowanie działalności firm z życiem miasta, w taki sposób, by ich nie ukrywać, wręcz przeciwnie ― wpisać je w otoczenie, minimalizując przy tym wszelkie „skutki uboczne”, jak hałas, pył i przykre zapachy. Warto wspomnieć, że w 2014 roku wyróżnienie w tej samej kategorii zdobył koncept polskiej grupy architektów pod przewodnictwem Macieja Siudy opracowany we współpracy z Fundacją Polska-Haiti. Projekt otwartej szkoły dla 400 uczniów w Jacmel na Haiti, zachwycił jury m.in. alternatywnym modelem edukacji, który przejawiał się w organizacji przestrzeni. Budynek szkoły zaplanowano tak, by można było prowadzić lekcje zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Jury spodobała się także nietypowa konfiguracja klas lekcyjnych i ich zróżnicowanie. Architektura kompleksu miała stymulować do nauki i odpowiadać na różne potrzeby, jej plan przypominał dobrze zorganizowane mikro miasto. Nie bez znaczenia był też fakt, że architekci wykorzystali naturalne ukształtowanie terenu, a prosta konstrukcja mogła być wykonywana etapami. Przy projektowaniu szkoły wzięto pod uwagę zagrożenie trzęsieniem ziemi. Kompleks zaprojektowano tak, by zminimalizować ryzyko zawalenia się. Dodatkowym atutem było to, że zadaszenie pozwalało na gromadzenie deszczówki do zbiorników na wodę.  

 

Ceremonia LafargeHolcim Awards 2017 w Marsyli. Zwycięzcy LafargeHolcim Awards Gold ex aequo (lr): Wes Degreef, Laurens Bekemans, Jasper Poesen, Nicolas Coeckelberghs i Ken De Cooman.

 

Projekty nowego pokolenia

 

Nieco inne zasady rządzą kategorią Next Generation, która kierowana jest do uczestników do 30. roku życia. Studenci i absolwenci  mogą zgłaszać twórcze projekty i idee bez względu na prawdopodobieństwo ich wdrożenia. Tu młodzi twórcy mogą puścić wodze wyobraźni ― grunt, by koncentrowali się na przestrzeni i rozwiązaniach mających wpływać na poprawę jakości życia. W 2017 r. dwie pierwsze nagrody w kategorii Next Generation w rejonie Europy powędrowały do Polaków. Pierwszą (25 tys. dol.) zdobyła praca „Ekospołeczność” Małgorzaty Mader, zakładająca przekształcenia dawnej, łódzkiej fabryki na mieszkania. Drugą (20 tys. dol). „Nowoczesny azyl” – opracowana przez Jakuba Grabowskiego adaptacja klasztoru jezuickiego w Otyniu (woj. lubuskie) na ośrodek leczenia uzależnień. Jak mówi Edward Schwarz ― zwycięskie projekty polskich studentów dotykały kwestii zarówno restauracji budynków, jak ich przekształcenia. Oba wykorzystywały koncepcję „potrójnej linii przewodniej” (triple bottom line ― TBL to koncepcja, która leży u podłoża idei zrównoważonego rozwoju, koncepcja równoważności sfery ekonomii, środowiska i społeczeństwa – przyp. red.), wprowadzając innowacyjność i estetyczną wartość, dzięki czemu wyróżniły się na tle konkurencji”.

 

Lord Norman Foster i  Jonathan Ledgard zainicjował projekt Droneport, aby zbudować modularne porty, które posłużyłyby jako baza dla dronów odpowiedzialnych za szybkie i ekonomiczne dostarczanie ładunku i materiałów medycznych.

 

Droneport  konstrukcje ratujące życie

 

Jedną z ważniejszych inicjatyw, w które obok organizacji międzynarodowego konkursu zaangażowała się fundacja LafargeHolcim, jest projekt Droneport, realizowany we współpracy z laureatem Nagrody Pritzkera Normanem Fosterem. Inicjatywę tę po raz pierwszy zaprezentowano   podczas Biennale Architektury w Wenecji w 2016 roku. Wtedy też okazało się, że projekt realizowany w Rwandzie w porozumieniu z lokalnym rządem, opiera się na produkcji tanich dronów i budowie lotnisk na terenie całej Afryki – tak, by bezzałogowce (3-metrowe konstrukcje, zdolne do załadunku 10 kg) mogły sprawnie dostarczać krew i lekarstwa dla potrzebujących. Złe drogi, sezonowe powodzie i duże odległości utrudniają dotarcie z szybką pomocą do chorych i poszkodowanych. Według szacunków tylko 1/3 ludności Afryki ma całoroczny dostęp do dróg. Drony w wielu sytuacjach są skuteczniejsze od samolotów czy śmigłowców, nie mówiąc o samochodach, w związku z czym twórcy projektu chcą,  by do 2020 r. bezzałogowce zwiększyły zasięg do 44 proc. powierzchni Rwandy, zaś do 2030 r. mogły obsługiwać większość małych afrykańskich miast. Prototyp Droneportu, który wciąż można podziwiać przy północnym wejściu do Arsenału w Wenecji, to sklepiona forma, składająca się z dwóch warstw nowego rodzaju skompresowanych bloków ziemi zwanych Durabric. W ich opracowaniu wzięła udział Fundacja LafargeHolcim. Obecnie projekt ten jest wdrażany i udoskonalany. Lotniska dla dronów, powstające w ramach projektu Droneport na słabo zaludnionych terenach, pełnią też inne funkcje, niż tylko wprowadzenie bezzałogowego transportu powietrznego. Obiekty te wyznaczają miejsca wymagające rozwoju – środków niezbędnych do produkcji energii słonecznej, którą zasilane są akumulatory dronów i która mogłaby umożliwić wprowadzenie dalszych innowacyjnych rozwiązań, takich jak cyfrowe laboratoria produkcyjne. Z kolei w laboratoriach można by drukować w czasie rzeczywistym pilnie potrzebne części (zapasowe), np. elementy łączące do systemów nawadniania lub urządzeń pompujących, za cenę stanowiącą ułamek kosztów tradycyjnego importu. Budowa lotnisk Droneport ma wymiar społeczno-ekonomiczny. Doprowadza do zwiększenia produkcji, stymuluje podniesienie poziomu edukacji i tworzy miejsca pracy dla wykwalifikowanych pracowników, takich jak pilot drona czy operator laboratorium cyfrowego. Lotniska zapewnią oświetloną, bezpieczną przestrzeń publiczną. Ponadto, mogą się na nich znajdować urządzenia sanitarne, placówki medyczne, warsztaty i przestrzenie handlowe. Budową zajmą się lokalnie przeszkoleni rzemieślnicy, którzy wykorzystają lokalnie dostępne materiały, tak by przez cały czas funkcjonowania lotnisk wytwarzały one jak najmniejszy ślad węglowy. Jonathan Ledgard i Aerial Futures nadzorują prace nad projektem funkcjonalnej, zrównoważonej i skalowalnej infrastruktury lotniczej Droneport. Pierwsze lotniska połączą miasto Mwanza z wyspą Juma na Jeziorze Wiktorii w ramach przygotowań do drugiej edycji Lake Victoria Challenge, która odbędzie się w połowie 2019 roku. Droneport to przykład zrealizowanej koncepcji łączącej w sobie architektoniczny kunszt, wrażliwość społeczną i idee zrównoważonego rozwoju, która pozwala ratować ludzkie zdrowie i życie.