ArchitectureDesign

12 słów mistrza  finisaż wystawy zdjęć Bartka Barczyka.

 

9 lutego br. w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach odbył się finisaż niezwykłej wystawy poświęconej pamięci Krzysztofa Pendereckiego. Genialnego twórcy, dyrygenta i wyjątkowego pedagoga. Polski kompozytor pozostawił po sobie wybitne dzieła, które na zawsze wpisały się do historii światowej muzyki i kultury. Autorem zdjęć, które tworzą wielkoformatową wystawę zatytułowaną 12 słów mistrza, jest znakomity fotograf, Bartek Barczyk. 

 

FOT: ANNA LEWAŃSKA

 

Finisaż wystawy 12 słów mistrza, prezentującej fotografie Bartka Barczyka poświęcone Maestro Pendereckiemu, otworzyła Olga Kisiel-Konopka, właścicielka agencji OKK! PR, organizatorka wielu wydarzeń łączących światy sztuki, architektury i designu. Na spotkanie przybyło wielu miłośników muzyki i fotografii.

Bartek Barczyk, autor zdjęć, które złożyły się na wystawę, nie kryje, że jej temat stanowił olbrzymie wyzwanie, zarówno dla niego samego jako artysty, jak też człowieka zakochanego w muzyce klasycznej.

 

ZDJĘCIA: ANNA LEWAŃSKA

 

– Prace nad wystawą 12 słów mistrza były piękną przygodą, niesamowitym doświadczeniem, ale też wielkim wyzwaniem. Jak bowiem opowiedzieć życie tak niezwykłej postaci, jaką był niewątpliwie Krzysztof Penderecki, przy pomocy fotograficznych kadrów? – zastanawia się znany fotograf.

 

I dodaje: Starałem się przede wszystkim uchwycić chwile, które kryją jakąś głębię, które w sposób nienamacalny definiują człowieka. Pojedyncze spojrzenia, gesty, sytuacje… te właściwe momenty. Czarno-białe fotografie były trochę jak muzyka, która najpierw potrzebuje ciszy, żeby potem pozwolić zabrzmieć dźwiękom. Wydaje mi się, że połączenie konceptu wystawy, fragmentów rozmów oraz moich zdjęć stworzyło autentyczną opowieść, w której udało nam się przekazać prawdę o Krzysztofie Pendereckim. 

Wybór miejsca, które gościło wystawę zdjęć Bartka Barczyka, nie był przypadkowy. Jako kompozytor i dyrygent Krzysztof Penderecki był związany z NOSPR przez kilkadziesiąt lat.

 

ZDJĘCIA: ANNA LEWAŃSKA

 

Również sama koncepcja architektoniczna siedziby NOSPR stanowi swoisty hołd złożony pamięci wybitnego artysty. Zaprojektowana przez studio Tomasza Koniora – cenionego architekta, właściciela Konior Studio, który związany jest ze Śląskiem, charakteryzuje się nowoczesną bryłą, ale też czerpie z tradycji dawnych Katowic. Filary z cegieł, o chropowatej powierzchni, lecz gładkie i jaskrawoczerwone we wnękach, budzą skojarzenia z oknami familoków górniczego osiedla Nikiszowiec. We wnętrzu budynku użyto całą gamę różnorodnych materiałów – beton, marmur i drewno – które składają się na harmonijną całość. Tuż obok siedziby NOSPR znajduje się letni amfiteatr oraz zielony labirynt wytyczony przez rosnące tu graby. Wybór właśnie tego gatunku drzew nie jest dziełem przypadku, bowiem zasugerował je projektantom sam Krzysztof Penderecki, zapalony dendrolog.

W tej sytuacji nie dziwi fakt, że architekt Tomasz Konior, jako twórca projektu nowej siedziby NOSPR, został zaproszony także do współpracy przy projektowaniu przestrzeni ekspozycyjnej wystawy, która zabiera nas w krótką, choć poruszającą podróż w głąb duszy Maestra. Nad koncepcją wystawy pracował również Dominik Koroś z Konior Studio.

 

– Wraz z Dominikiem Korosiem stanęliśmy przed zadaniem zrobienia ekspozycji w zaprojektowanej przez nas przestrzeni. Chcieliśmy, aby ta wystawa stała się architektoniczną częścią tego budynku. Wzdłuż wewnętrznej „ulicy” powstały 4 monumentalne pylony, z których każdy jest pryzmą o trójkątnym rzucie. Każdy z pylonów stanowi tło dla 3 obrazów i 3 słów. Ta historia przeplata się z architekturą budynku i tworzy z nim integralną całość. Zawsze chciałem, żeby w tej przestrzeni, oprócz muzyki, muzyków, melomanów, zaistniała sztuka, rzeźba, obraz, performance, gra światła i dźwięku. Dlatego nie jest to kolejna wystawa posterów na ścianach, tylko coś, co wchodzi w silną relację z miejscem i jego charakterem. Liczę na to, że nasza wspólna przygoda otwiera nowy rozdział i nową tradycję tego miejsca. Otwiera pole działania dla kreacji kolejnych zdarzeń – tak opisuje koncepcję projektową wystawy architekt Tomasz Konior.

12 słów mistrza to lapidarna opowieść o dziedzictwie Krzysztofa Pendereckiego, zatrzymana w kadrach Bartka Barczyka, którą pomagają zrozumieć fragmenty rozmów z artystą, prowadzonych przez Aleksandra Laskowskiego. To bowiem dzięki temu znakomitemu dziennikarzowi, propagatorowi muzyki klasycznej oraz autorowi licznych książek i publikacji z tej dziedziny, narodził się pomysł „napisania” interdyscyplinarnej biografii Mistrza.

W miarę postępu (czy raczej braku postępu) prac nad książką miałem coraz głębsze przekonanie, że wywiad rzeka jest formą, która do Krzysztofa Pendereckiego nie przystaje i w ten sposób nie można o nim powiedzieć prawdy. W owym czasie poznałem Bartka Barczyka. Wielkie wrażenie zrobiła na mnie jego wrażliwość na muzykę i tak rzadka dziś umiejętność wsłuchania się w drugiego człowieka, nawet gdy ten nie mówi prawie nic. Potem zobaczyłem zdjęcia. […] Chyba właśnie wtedy obaj zdaliśmy sobie sprawę, że połączenie słów Profesora z fotografiami może być dobrą formą opowiadania o Nim – pisze Aleksander Laskowski.

 

12 słów to 12 fotografii, które w magiczny wręcz sposób dopowiadają fragmenty rozmów z Krzysztofem Pendereckim. Każda z nich dotyka istotnych dla Maestra kwestii i spraw – Koncepcja, Natura, Żona, Czas czy Forma. Tak też brzmią tytuły poszczególnych fotografii, które otwierają przed zwiedzającymi wystawę szerokie pole do interpretacji słów i obrazów, a przez to do podjęcia próby poznania samego Mistrza. I choć zdjęć jest 12, to wystawę zamyka 13. ekspozycja – Klaster: epilog bez zdjęcia. Bez zdjęcia, gdyż tego obrazu trzeba poszukać w muzyce… Wystawa 12 słów mistrza jest bowiem nie tylko spojrzeniem na artystę, ale także na człowieka, który swoją muzyką dotyka najgłębszych zakamarków ludzkiego doświadczenia.

 

Medialnie projekt wspiera agencja OKK! PR, a partnerem projektu była marka LEO.