Bez kategorii

Design pośmiertny. Top 7 najdziwniejszych nekropolii na świecie

 

Miejsca zaskakujące, kuriozalne, niebanalne, skrajnie różne i prezentujące totalnie odmienne podejścia zarówno wobec estetyki, jak i wiecznego odpoczywania. Pokazują, że projektowanie dla śmierci może być wyzwaniem i życia celebrowaniem.

 

Luna Kot

1. Nekropolia mafiozów w Jekaterynburgu

 

Rosja to stan umysłu, a nekropolia Szirokoreszenskoje w Jekaterynburgu tylko to potwierdza. W latach 90. XX w. miasto zasłynęło jako rosyjska „stolica zbrodni”, a zlokalizowany na południowozachodnich obrzeżach tego miasta cmentarz w pełni oddaje tę atmosferę. Na Szirokoreszenskoje miejsce wiecznego spoczynku znaleźli naukowcy, twórcy ludowi, bohaterowie II wojny światowej oraz członkowie lokalnych (i nie tylko) grup przestępczych. Ci ostatni, mimo że rozstali się z życiem, nie rozstali się ze swym ego. Przypominają o swoim istnieniu ogromnymi granitowymi nagrobkami z wielkoformatowymi fotorealistycznymi grawerami.

Znajdziemy tu portrety hardych mężczyzn w drogich garniturach i skórzanych kurtkach, ze złotymi łańcuchami i tatuażami, trzymających papierosa lub klucze do mercedesa w rękach (same samochody też często się pojawiają). Wraz z imieniem i nazwiskiem na nagrobkach są wygrawerowane przydomki kryminalistów oraz informacje o tym, czym się zajmowali, np.: „specjalizował się w nożownictwie”. Nagrobki zabitych w wojnach gangów przywódców grup przestępczych i „zwykłych” mafiosów kosztują tu nawet po 100 tys. złotych!

2. Pudełko na ciała w San Cataldo

 

Ten ultranowoczeny projekt zdobył wiele nagród za wzornictwo, ale nikt jeszcze nie został w nim pochowany. Koncept stworzony przez Aldo Rossiego w 1972 r. w San Cataldo koło włoskiej Modeny był realizowany do 1976 r., kiedy to architekt poniósł wypadek samochodowy, który uniemożliwił mu kontynuację działań. Centralnym elementem wymyślnego przez niego cmentarza jest jasnopomarańczowy sześcian, który powstał w celu zilustrowania wielu abstrakcyjnych pojęć, zaprzątających za życia głowę architekta. Konstrukcja opiera się na betonowej siatce nisz pogrzebowych i „okien” okalających otwarty dziedziniec, a całość uważana jest dziś za jeden z pierwszych i najważniejszych projektów ponowoczesnych.

3. Radość życia w Sapancie

 

„Tutaj ja spoczywam, Pop Toader się nazywam. Na klarnecie grałem i palinkę popijałem, o tym tylko myślałem, gdy po tej ziemi stąpałem. Miałem też swoje smutki, żywot mej żony był krótki” – to jeden z napisów nagrobnych, na jakie można się natknąć w rumuńskiej Sapancie, na Wesołym Cmentarzu. Nekropolia zlokalizowana wokół cerkwi w północnej części Rumunii, ok. 2 km od granicy z Ukrainą, słynie z niezwykłych nagrobków – rzeźbionych i barwnie malowanych, opatrzonych obrazkami z życia zmarłych i humorystycznymi epitafiami. Lokalny artysta, rzeźbiarz Stan Ioan Patras, zaczął je wykonywać w roku 1935, a cmentarz, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, stanowi obecnie jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych w Rumunii..

4.
Podwodny świat umarłych w okolicy Miami

 

Cmentarna Rafa Neptuna, zwana także Atlantycką Rafą Cmentarną, to pierwsza na świecie nekropolia pod wodą. Założona w 2007 r. u wybrzeży Florydy, rozciąga się na powierzchni ok. 56 tys. m kw i obecnie liczy sobie nieco mniej niż tysiąc nagrobków. Jest nie tylko miejscem spoczynku dla tych, którzy za życia szczególnie kochali ocean i morze, ale również stanowi ekologiczny sukces – spektakularny. W ciągu ostatnich lat nastąpił tu bowiem ogromny rozwój środowiska naturalnego i znaczący wzrost liczebności morskich żyjątek.

5. Jak w domkach dla lalek – Eklutna na Alasce

 

Wynikiem przecięcia prawosławnego obrządku i tradycyjnego alaskańskiego rytuału pogrzebowego są nietypowe domy pogrzebowe, które można znaleźć na cmentarzu przykościelnym w Eklutnej na Alasce. Zgodnie z lokalną tradycją, gdy ktoś umiera, jego ciało należy złożyć w ziemi, a miejsce pochówku okryć kocem. Po upływie pewnego czasu koc zostaje zastąpiony przez mały, drewniany, kolorowy domek (wielkości dużego domku dla lalek). Domki nie są odnawiane ani naprawiane, gdy zaczynają się rozpadać – ich naturalny rozkład jest bowiem zgodny z niekończącym się nigdy cyklem życia i umierania.

6. Miasto umarłych – cmentarz żywych w Kairze

 

Największa nekropolia Kairu, al-Arafa, to fenomen na skalę światową – wielu nazywa go cmentarzem żywych, choć częściej mówi się o nim „Miasto umarłych”. Od wieków zamieszkują go potomkowie strażników cmentarnych, grabarzy i ich rodzin, a nekropolia jest jednocześnie największą dzielnicą biedy stolicy Egiptu. Okolona z jednej strony wzgórzami Mukattam, z drugiej autostradą, rozciąga się na terenie prawie 6,5 km i poza mieszkaniami i domami urządzonymi w grobowcach, wśród nagrobków funkcjonują sklepy, zakłady mechaniczne i poczta. Oficjalne pozwolenie na zamieszkanie w Mieście Umarłych władze Kairu wydały w latach 50. XX w. za czasów prezydenta Gamala Abdela Nasera, kiedy miasto przeżywało gwałtowny napływ ludności z obszarów wiejskich. Przewodnicy odradzają wycieczki w te rejony, choć nie brakuje chętnych.

7. Dla czterech łap – wersja sekwańska

 

Cimetiere des Chiens to cmentarz dla psów i innych zwierząt domowych. Zlokalizowany na wyspie Île des Ravageurs na Sekwanie, jest największym i najstarszym tego typu miejscem na świecie. Powstał w 1899 r. (dla porównania: pierwszy i największy cmentarz dla zwierząt – „Psi Los” w Koniku Nowym – został założony dopiero w 1991 r.)., a tworząc to miejsce, władze chciały zapobiec wyrzucaniu martwych zwierząt na śmietniki czy do wód rzeki. Choć tłumacząc dosłownie, Cimetiere des Chiens to ‘Cmentarz dla psów”, spoczywają tu różne gatunki stworzeń (lwy, małpy, konie, a nawet rybki akwariowe). Pośród 90 tys. pochowanych leży m.in. pies Rin Tin Tin, hollywoodzki gwiazdor.

Polski dodatek

 

Jak pewnie zauważyliście, w zestawieniu nie pojawia się Polska. Temat śmierci i projektowania dla niej wciąż podlega u nas sztywnym, narzuconym przez tradycję regułom. Zdecydowanie brakuje nam do tego tematu dystansu, wszystko, co cmentarne, wciąż jest śmiertelnie poważne. Choć pewną zapowiedzią zmiany może być fakt, że od pewnego czasu na polskich nekropoliach zaczęła się pojawiać współczesna architektura. Brama do Miasta Zmarłych w Krakowie – projekt architektoniczny Romualda Loeglera, warszawski Cmentarz Południowy (w miejscowości Antoninów koło Piaseczna) – dzieło zespołu pod kierunkiem Piotra Szaroszyka czy nowoczesny Dom Pogrzebowy, który w lipcu 2018 roku został oddany do użytku Cmentarzu Komunalnym przy ul. Malczewskiego w Sopocie (projekt: Adam Drohomirecki, Karolina Rochman-Drohomirecka, Marta Trzebicka i Jakub Drohomirecki ) to realizacje, które warto wspomnieć.